poniedziałek, 13 lutego 2017

Selekcja. Tom 1 - Rywalki // Kiera Cass


Hejka!
Dzisiaj przyszedł czas na recenzję książki Rywalki, którą skończyłam wczoraj wieczorem. Zapraszam do dalszej części.

~~~

"Dla trzydziestu pięciu dziewcząt Eliminacje są szansą ich życia. To dzięki nim mają szansę uciec z ponurej rzeczywistości. Ze świata, w którym panują kastowe podziały, wprost do pałacu, w którym będą spełniane ich życzenia. Z miejsca, gdzie głód i choroby są na porządku dziennym, do krainy jedwabi i klejnotów. Celem Eliminacji jest wyłonienie żony dla czarującego i przystojnego księcia Maxona.
Każda dziewczyna marzy o tym, by zostać Wybraną. Każda poza Americą Singer.
Dla Ameriki Eliminacje to koszmar. Oznacza konieczność rozstania z Aspenem – jej sekretną miłością i opuszczenie domu. A wszystko tylko po to, by wziąć udział w morderczym wyścigu o koronę, której wcale nie pragnie.
Jednak gdy spotyka Maxona, który naprawdę przypomina księcia z bajki, America zaczyna zadawać sobie pytanie, czy naprawdę chce za wszelką cenę opuścić pałac. Być może życie o jakim marzyła wcale nie jest lepsze niż to, którego nawet nie chciała sobie wyobrazić…"
~lubimyczytać.pl


Ile się zachwytów nasłuchałam o tej książce zarówno na instagramie, jak i od znajomych, to głowa mała. Przeczytałam opis Rywalek i rzeczywiście pomyślałam, że może to być fenomenalny początek kolejnej serii, a do tego ta przecudowna okładka. Książka okazała się małym rozczarowaniem. Dlaczego?

Po około pięćdziesięciu pierwszych stronach miałam ochotę wyrzucić ją przez okno. W pewnym momencie musiałam sprawdzić okładkę, bo miałam wrażenie, że czytam kolejny raz Igrzyska Śmierci. Świat i wszystko co składało się na jego kreację, wydawało mi się bardzo podobne do powieści Suzanne Collins. Nie mam pojęcia czy wszyscy z początku mięli takie wrażenie, czy tylko ja.

Już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że główna bohaterka trafi do mojej głównej listy najbardziej irytujących postaci. America jest po prostu głupia i ta książka dużo straciła właśnie przez nią. Nawet nie znajduję odpowiednich słów, żeby opisać jak bardzo ta dziewczyna była okropna. Wydaje mi się, że Kiera Cass miała na celu wykreowanie postaci innej niż wszystkie te główne w powieściach. Niestety zdecydowanie jej to nie wyszło. Ogólnie jedyną postacią, która mi się spodobała był Maxon. Może to dlatego, że jest księciem i zachowuje się inaczej niż ci wszyscy bad boy'e w książkach. Co do pozostałych bohaterów, byli oni słabo wykreowani i oni trochę mnie nie oczarowali swoimi osobami.

Chciałabym ponarzekać trochę również na przewidywalność Rywalek. Niby mamy na początku powiedziane jasno co się stanie w kolejnych rozdziałach. To, że America zostanie wybrana było oczywiste. Tylko, że w tej książce nie było ani jednego takiego (znaczącego) wydarzenia żebym go nie przewidziała. To trochę odejmowało przyjemności czytania. Aż za bardzo mieliśmy nakreślone co stanie się na kolejnych stronach, co mnie irytowało.

Jestem pewna, że Rywalki zyskały u mnie swoją tematyką. Odkąd pamiętam interesowały mnie hierarchie w królestwach, tytuły szlacheckie i ogólnie wszystko co związane z królestwami. Samo czytanie tych wszystkich nazewnictwo sprawiało mi przyjemność.

Styl pisania autorki nie jest najlepszy, ale widać, że Kiera ma umiejętność lekkości pisania. Jak już wspomniałam na początku książka nie zyskała mojej sympatii nawet w jednym procencie, ale w miarę upływu stron na szczęście było lepiej. Czytało się naprawdę w zastraszającym tempie i historia stawała się coraz bardziej interesująca. Niestety końcówka tej historii sprawiła, że ponownie chciałam ją wyrzucić przez okno. Myślę, że zdecyduję się sięgnąć po kontynuację.
 Okładka Rywalek jest taka śliczna i bajkowa, to dlaczego treść nie mogła jej dorównać?



Końcowa ocena:


Jeśli czytaliście to z chęcią poznam waszą opinię w komentarzu. Życzę wam jak najwięcej dobrych lektur, trzymajcie się i do napisania ♥ 


Autorka: Oliwia 
Data: 13.02.2017

11 komentarzy:

  1. Ciekawa recenzja, ale książka nie dla mnie :)
    Zapraszam do mnie 13hacks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zaciekawiłaś mnie swoją recenzją :) Cudowna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo słyszałam o tej książce, jednakże teraz mam strasznie mało czasu, mimo że chciałabym przeczytać całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna książka chociaż nigdy o niej nie słyszałam :)
    piękna okładka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka bardzo ładna, ja jednak gustuję w kryminałach :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej książki. Fajnie piszesz recenzje książek. Aż chce się czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam tej ksiązki. Fajnie piszesz recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam i polecam jak najbardziej <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam tą książkę. Okładka jest cudowna <3 Ale jeśli chodzi o fabułę- też mi przypominała "Igrzyska Śmierci". I w końcu znalazłam kogoś kto też uważa że America była głupia ;p Ale ogólnie książkę czyta się dobrze. Jest taka w sam raz na rozluźnienie. Zresztą czytałam o wiele gorsze książki ;p
    swiatrico.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń