Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki Never Never, którą miałam okazję przeczytać kilka dni temu. Zapraszam do dalszej części.
~~~
"Nie kocham cię.
Nic a nic.
I nie pokocham.
Nigdy, przenigdy.
Czasem wspomnienia mogą być gorsze niż zapomnienie. Charlie i Silas są jak czyste karty. Nie wiedzą, kim są, co do siebie czują, skąd pochodzą ani co wydarzyło się wcześniej w ich życiu. Nie znają swojej przeszłości. Pomięte kartki, tajemnicze notatki i fotografie z nieznanych miejsc muszą im pomóc w odkryciu własnej tożsamości.
Ale czy można odbudować uczucia? Czy można chcieć przypomnieć sobie… że ma się krew na rękach? A jeśli prawda jest tak szokująca, że tylko zapomnienie chroni przed szaleństwem? Umysły Silasa i Charlie pełne są mrocznych tajemnic.
On zrobi wszystko, by wskrzesić wspomnienia.
Ona za wszelką cenę chce je pogrzebać.
Nigdy nie zapominaj, że to ja jako pierwszy cię pocałowałem.
Nigdy nie zapominaj, że będziesz ostatnią, którą pocałuję.
I nigdy nie przestawaj mnie kochać.
Nigdy…"
~lubimyczytać.pl
Nie miała pojęcia czego się spodziewać po tej książce. Był na nią szał jakoś w sierpniu, a ja zdecydowałam się po nią sięgnąć teraz, w sumie nie wiem z jakiego powodu dopiero po takim czasie.
Bardzo trudno jest opowiedzieć o swoich odczuciach związanych z tą historią, nie zdradzając za dużo. Największym plusem tej powieści jest przede wszystkim sam motyw. Zarówno Charlie jak i Silas poznają samych siebie, razem z czytelnikiem. Pamiętają takie błahe rzeczy jak teksty piosenek czy zapach kwiatów, a nie wiedzą nawet kim są ich rodzice, z kim ostatnio rozmawiali czy dlaczego mają palce splamione krwią. Książka bardzo mnie wciągnęła. Pochłaniałam Never Never, chcąc tak naprawdę dowiedzieć się kim są główni bohaterowi. Same postacie były ciekawie wykreowane i naprawdę ich polubiłam. Prawdę mówiąc nie było czasu zastanawiać się nad ich zachowaniem, bo cały czas chcieliśmy wiedzieć co się kryje za następną tajemnicą.
Jest to powieść nie tylko o nastoletniej miłości, ale i o odkrywaniu własnego "ja". Niestety dużo ta historia straciła na zakończeniu, które w moim odczuciu było zbyt banalne i nieco abstrakcyjne. Mimo wszystko jest to bardzo wciągająca młodzieżówka, która stała się jedną z moich ulubionych.
Końcowa ocena: ★★★★★★★☆☆☆
Jeśli czytaliście to z chęcią poznam waszą opinię w komentarzu, a jeśli
nie to serdecznie zachęcam. Życzę wam jak najwięcej dobrych lektur,
trzymajcie się i do napisania ♥
Autorka: Oliwia
Data: 07.02.2017
Wow! Świetna recenzja :) Muszę koniecznie przeczytać tą książkę :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńdziękuję i również pozdrawiam! :)
UsuńNo właśnieeee, to zakończenie to ujma na honorze tej książki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Nie czytałam, ale książka wydaje się mega ciekawa. Uwielbiam tą autorkę za ,,Hopeless" i ,,Maybe Someday". Mam nadzieję, że i ta książka niedługo wpadnie w moje łapki :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale zaciekawiłas mnie: )
OdpowiedzUsuńNie czytałam ale dopiszę ją do mojej listy lektur :)
OdpowiedzUsuńhttp://inaatii.blogspot.com/
Jestem ciekawa tego zakończenia - ciekawe czy by mi się spodobało. Polecam Klucz Sarah! :)
OdpowiedzUsuńDobra recenzja! Mało takich w internecie ♥ Chyba wybiorę się do księgarni, pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńdziękuję i również pozdrawiam ;)
UsuńBardzo mi sie podoba wpis, jednak nie moja tematyka eh :/ świetna recenzja :*
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
UsuńA mnie nie ciągnie do tej pozycji, bo trochę się zawiodłam na Maybe someday C. Hoover i jakoś nie mam ochoty na inne książki, które napisała (chociaż może kiedyś dam jej szansę:D).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
recenzjeklaudii.blogspot.com
tak, ta autorka ma bardzo specyficzny styl pisania i nie każdemu przypadnie do gustu :)
UsuńNie slyszalam o tej ksiazce, chetnie bym przeczytala ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać tej książki :/
OdpowiedzUsuńBLOG
Czeka na półce, zatem będę musiała się za nią niedługo zabrać ;)
OdpowiedzUsuńi liczę na CoHo :)
Pozdrawiam!
camilleshade-books.blogspot.com