Cześć! ☕
Dwa dni temu skończyłam czytać Buszującego w zbożu, więc postanowiłam podzielić się z Wami moja opinią na jej temat. Zapraszam do czytania.
Chciałam przeczytać tę książkę już od jakiegoś czasu, dlatego ucieszyłam się, gdy dostałam ją na święta. Ciekawiła mnie z uwagi kontrowersji jaka się wokół niej wytworzyła w latach XX (W latach 1961-1982 powieść była najbardziej cenzurowaną książką w amerykańskich szkołach średnich i bibliotekach). Obecnie powieść jest lekturą w wielu krajach, nawet u nas w Polsce.
Opis:
Bohaterem 'Buszującego w zbożu' jest szesnastoletni uczeń, Holden
Caulfield, który nie mogąc pogodzić się z otaczającą go głupotą,
podłością, a przede wszystkim zakłamaniem, ucieka z college`u i przez
kilka dni 'buszuje' po Nowym Jorku, nim wreszcie powróci do domu
rodzinnego. Historia tych paru dni, którą opowiada swym barwnym
językiem, jest na pierwszy rzut oka przede wszystkim zabawna, jednakże
rychło spostrzegamy, że pod pozorami komizmu ważą się tutaj sprawy
bynajmniej nie błahe...
z lubimyczytac.pl
Zacznę od głównego bohatera, który jest przyczyną kontrowersji wokół książki. Holden jest wulgarny; wyrzucany był z wielu szkół; każda osoba, którą spotka jest przez niego krytykowana (choć zdarzyły się wyjątki); wydaje mu się, że jest lepszy od innych; nikogo nie słucha. Jego wady wymieniać można w nieskończoność. Zanim zabrałam się za czytanie, przeczytałam kilka opinii na temat książki i wiele osób bardzo negatywnie oceniało tę postać. Jednak ja uważam, że Caulfield jest po prostu przykładem nastolatka w okresie buntu i ja dobrze go rozumiałam czytając jego przemyślenia. Znosiłam wszystkie "cholery" i inne przekleństwa, ponieważ sama myślałam podobnie jak on.
W powieści mamy wielu bohaterów pobocznych, mówiąc wielu mam na myśli około 30 postaci? Z jednej strony jest to plus, z drugiej minus. Lubię, gdy mamy wiele osób drugoplanowych i trzecioplanowych, jednak powinny one mieć choć trochę rozwiniętą swoją historię... Autor starał się jak mógł, poświęcając każdej z tych mniej ważnych postaci przynajmniej kilka zdań, ale jak dla mnie to za mało. Mamy duży misz masz charakterów, a jedyny dobrze opisany to siostra Holdena - Phoebe.
No dobrze, bohater jest ok, ale jaka jest właściwie fabuła tej powieści? Hm, otóż tu mamy problem. Fabuła jest tak do bólu nijaka i nudna, że ostatnie 20 stron męczyłam bardzo długo. Pierwsze 150 pochłonęłam i czytało się całkiem przyjemnie (czekałam na rozwinięcie właściwej akcji... które nigdy nie nadeszło), następne 100 stron już lekko musiałam się zmuszać do ich czytania, a ostatnie 50 było męką. O czym jest ta książka? To po prostu wsadzenie bohatera z jego przemyśleniami do jakiegoś miasta, żeby się po nim tułał i dzielił z czytelnikiem tym co chce mu przekazać. To wszystko. Na prawdę liczyłam na oryginalny pomysł, albo chociaż na opis miejsc Nowego Jorku, a dostałam tylko Central Park i hotele, po których Holden się włóczył.
Bardzo podobał mi się natomiast zamysł tej historii, czyli opowieść o świecie dorosłych i dzieci, o postrzeganiu życia przez nastolatków. Także o tym, że porusza trudne tematy (musicie sami się przekonać o jakich mowa) oraz mówi o wyalienowaniu, samotności głównego bohatera.
Wikipedia głosi: Książka jest apoteozą
dzieciństwa, co w sposób szczególny podkreślone jest przez metaforę
buszującego w zbożu, czyli osoby, która łapie dzieci na moment przed ich
upadkiem z klifu (metafora dorosłości).
OCENA:
★★★★★★☆☆☆☆
Czy polecam Wam tę książkę? Tak, jest to jedna z tych lektur klasyków, które po prostu trzeba znać. Ta powieść kształtowała rozwój pisarstwa w XX wieku i jest ważną częścią historii książkowej. Zachęcam do przeczytania. Do następnego postu!
Szczerze mówiąc przeczytałam tą książkę, ale jakoś nie przypadła mi za bardzo do gustu.
OdpowiedzUsuńJednak napisałaś bardzo fajny post o niej :)
Ja niestety nie mam zbytnio czasu na czytanie, ale recenzja napisana świetnie! :)
OdpowiedzUsuńhttp://werablogerkaa.blogspot.com
Przyczytałabym chętnie
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś na nią trafię, to przeczytam!
Osobiście uwielbiam czytać książki ale niestety przez szkole i inne zajęcia nie mam za wiele czasu :( Ale po tej recenzji chętnie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCzytanie to moja pasja! Ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńMartha🌺
To chyba jedna z książek, o której wszyscy słyszą, ale raczej niewielu po nią sięga. 30 bohaterów? Jestem zaskoczona! Podejrzewam, że można pogubić się trochę. Przeczytam w wolnej chwili, bo tak jak piszesz to klasyk, ale nie oczekuję od tej książki po Twojej recenzji fajerwerków.
OdpowiedzUsuńJa jak czytam i jest 5bohaterow to sie gubie,co dopiero tutaj!
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysl autora hehe:)
Pozdrawiam
Ja słyszałam o tej książce, ale jej nie czytałam :) Taka ilość bohaterów lekko mnie przeraża, jednak jak klasyk to klasyk - przeczytać warto :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Lina Nastya
https://lina-nastya.blogspot.com/2017/02/vlog-litwa.html
Ciekawa ksiązka nigdy nie czytałam. Fajna recenzja.
OdpowiedzUsuńhttp://moniqa-blog.blogspot.com/
Nie czytałam, ale kiedyś już o niej słyszałam :) Jak dla mnie zdecydowanie za duża liczba bohaterów :) Może kiedyś po nią sięgnę!
OdpowiedzUsuńMi moja pani od polskiego z imnazjum ją polecała, ale jakoś nie mogłam się do niej przekonać... muszę isć do biblioteki i ją wypożyczyć, bo serio może mi się spodobac.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam , ale mam ja w planach :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy jej nie czytałam, ale pora to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale szkoda ze musialas sie momentami meczyc i ja czytac! :) Ja lubie takie ksiazki ktore od poczatku do konca sa genialne i czyta sie na jednym tchu!:)
OdpowiedzUsuńJa miałam ją do przeczytania w gimnazjum, ale tego nie zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie: asieekknowak.blogspot.com/
Słyszałam kiedyś od jednej koleżanki o tej książce, ale miała ona mieszane uczucia. Jednak każdemu podoba się coś innego :)
OdpowiedzUsuńMÓJ KANAŁ NA YT
MÓJ BLOG
Szkoda, że z tymi postaciami tak wyszło i niezbyt Ci to podpasowało. Jeżeli mówisz, że trzeba mimo wszystko ją przeczytać, to chyba po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńO książce nigdy nie słyszałem, ale to może być coś ciekawego!
OdpowiedzUsuńDobra recenzja :)
mlwdragon.blogspot.com
O książce słyszałam, ale do tej pory nie udało mi się jej przeczytać. A w końcu klasyka to trzeba przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja z chęcią przeczytam książkę ! :)
OdpowiedzUsuńAccordingOskar.blogspot.com
Leży na półce i leży i patrzy z wyrzutem :C
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
<a href="http://toreador-nottoread.blogspot.com> To Read Or Not To Read </a>
Ja niestety książki nie miałam jako lekturę w czasach szkolnych. Słyszałam o niej różne opinie, chyba będę musiała po nią sięgnąć i sama się przekonać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com