Witajcie! ☺
W ramach akcji book tour, organizowanej przez Anię z instagrama @lahey_reads miałam okazję przeczytać tę książkę i jeśli jesteście ciekawi mojej opinii na jej temat, to zapraszam do dalszej części!
~~~
"W swojej rewelacyjnej debiutanckiej powieści stanowiącej połączenie Zakochanego bez pamięci z Innymi zasadami lata, Adam Silvera zachwyca i porusza do łez.
Po samobójstwie ojca szesnastoletni Aaron Soto nie może się pozbierać i znaleźć szczęścia. Dzięki pomocy swojej dziewczyny Genevieve i zapracowanej matki powoli wraca do siebie. Jednak smutek i blizna na nadgarstku nie dają mu zapomnieć o przeszłości.
Kiedy Genevieve wyjeżdża na kilka tygodni, Aaron spędza ten czas z nowym znajomym. Thomas ma projektor filmowy i nie przejmuje się tym, że Aaron kocha książki fantasy. Jednak ich szczęście nie wszystkim się podoba. Nie mogąc zerwać z Thomasem Aaron zwraca się o pomoc do Instytutu Leteo, chociaż oznacza to, że zapomni, kim naprawdę jest."
- lubimyczytać.pl
Cieszę się, że miałam możliwość zapoznać się z tą pozycją. Książka porusza naprawdę ważne tematy, o których niektórzy autorzy nie mają odwagi pisać. Homoseksualizm, samobójstwo, tolerancja. Podziwiam za to Adama.
Książka mnie nie zawiodła – tego jestem pewna, ale nie ukrywam, że mam problem z ocenieniem jej. Historia trochę długo się rozkręcała, początek był naprawdę nudny. Jednak później, kiedy fabuła ruszyła z pełną mocą, nie mogłam się od niej oderwać. Czytałam w szkole po kryjomu pod ławką, więc to coś musi znaczyć!
Styl pisania autora w niektórych momentach był nieco irytujący i w sumie nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego. Po prostu takie wrażenie odnosiłam podczas lektury, ale mimo to książkę bardzo szybko się czytało. Było kilku bohaterów, ktorzy mnie denerwowali swoją postawą i zachowaniem. Po dłuższym namyśle stwierdziłam jednak, że chyba musiało tak być, aby wywrzeć na czytelniku emocje i podkręcić nastrój danej sytuacji. Moim zdaniem Aaron, czyli główny bohater jest bardzo dobrze wykreowany. Doskonale ukazuje obraz człowieka złamanego, który łapie się każdej możliwej deski ratunku. Dużo przeżył i niektóre jego postępowanie czyni go w moich oczach odważnym, szczególnie na końcu.
More Happy Than Not trzyma w napięciu i niektóre zwroty akcji były mistrzostwem świata, czego kompletnie się nie spodziewałam.
Uważam, że każdy wyniesie z tej historii inny morał i myślę, że jest ona pouczająca. Pokazuje poważne problemy ludzi z różnych stron, co daje nam możliwość lepiej zrozumieć co jest ich przyczyną i do czego mogą doprowadzić. Mówi także o seksualności, dorastaniu, odnajdywaniu siebie, akceptacji, konsekwencjach naszych czynów, odpowiedzialności i wielu innych bardzo ważny wartościach. Sądzę, że naprawdę warto się z nią zapoznać.
Końcowa ocena: ★★★★★★★☆☆☆
Trzymajcie się i do napisania ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz